2/ Owoce kultu Świętej Rodziny dla rodzin chrześcijańskich i wspólnot zakonnych

Posłuchajmy najpierw słów papieża Leona XIII: "Jest rzeczą niezmiernie doniosłą, by społeczność domowa była nie tylko ukształtowana w świętości, lecz aby rządziła się również świętymi prawami, a duch religijny stale ożywiał wszystkie przejawy życia chrześcijańskiego. Bóg w swoim nieskończonym miłosierdziu postanawiając dokonać oczekiwanego od wieków dzieła zbawienia ludzkości, ułożył taki plan i porządek tego zbawczego dzieła, że najpierw ukazał obraz cudownie ukształtowanej rodziny, by wszyscy ludzie mogli w niej widzieć najdoskonalszy wzór wszystkich cnót i świętości, jaką powinna się odznaczać każda społeczność rodzinna. Taką była Święta Rodzina z Nazaretu, w której Słońce sprawiedliwości ukryło swoje promienie, zanim pełnym blaskiem oświeciło wszystkie narody. Tym słońcem jest właśnie Jezus Chrystus, Bóg i Zbawiciel, wraz ze swoją dziewiczą Matką i Józefem, tym bardzo świętym człowiekiem, który w stosunku do Jezusa spełniał obowiązki ojca. Nikt nie wątpi, że cudowna światłość jaśniała w tej rodzinie, która miała być wzorem i mistrzynią dla innych rodzin w sprawach, które uszlachetniają społeczeństwo i życie rodzinne, a mianowicie: wzajemna miłość, świętość obyczajów i praktykowanie pobożności.

Dlatego właśnie, z postanowienia Opatrzności Bożej, została ona tak ukształtowana, by chrześcijanie wszystkich stanów mogli w Niej znaleźć, jeśli zechcą, bodziec i zachętę do praktykowania wszystkich cnót. Ojcowie rodzin w św. Józefie mają najdoskonalszy wzór czujności i ojcowskiej troskliwości o rodzinę. Matki widzą w Dziewicy Maryi, Matce Bożej, świetlany przykład miłości, szacunku, duchowej uległości i doskonałej wierności. Dzieci mają w Jezusie poddanym swoim rodzicom, godny podziwu i naśladowania wzór posłuszeństwa. Szlachta może nauczyć się od Świętej Rodziny, pochodzącej z rodu królewskiego, jak należy żyć powściągliwie i wstrzemięźliwie w czasie pomyślności, i jak zachować swoją godność w nieszczęściu i ubóstwie. Bogaci poznają, jak znikome są bogactwa materialne w porównaniu z bogactwem cnót. Robotnicy i ci wszyscy, którzy w naszych czasach narzekają bardzo na skąpe zarobki i trudności, na jakie napotykają w rodzinie, gdy przyjrzą się postawie Świętej Rodziny, która dzieliła ten sam los, przestaną narzekać i pogodzą się ze swoją sytuacją. Przecież ich praca i codzienne troski życiowe są bardzo podobne do tych, jakie przeżywała Święta Rodzina. Św. Józef, podobnie jak oni, musiał zabiegać o godziwą zapłatę za swoją pracę. Również ręce Syna Bożego musiały wykonywać pracę zwykłego robotnika. Nie dziwmy się więc roztropnym osobom bogatym, które naśladując życie Świętej Rodziny, wyrzekają się swych bogactw i wybierają dobrowolne ubóstwo we wspólnocie Jezusa, Maryi i Józefa".

Tak właśnie Następca Chrystusa na ziemi przedstawił skuteczność kultu Jezusa, Maryi i Józefa dla uświęcenia rodziny. Papież poucza nas również, że Święta Rodzina opiekuje się rodzinami, które poświęcają się Jej. Jeżeli poszczególne osoby znajdują w kulcie Jezusa, Maryi i Józefa tak potężną, a jednocześnie potrzebną pomoc, to tym bardziej rodziny, których potrzeby są jeszcze większe, powinny oczekiwać jeszcze potężniejszej pomocy, szczególnie wtedy, gdy ich członkowie jednoczą się, by wzywać Świętą Rodzinę z Nazaretu. Czyż nie zapewnia nas o tym sam Jezus mówiąc: "Jeżeli dwaj z was na ziemi zgodnie będą prosić, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich" (Mt 18,19-20). Nie tylko sam Jezus jest obecny w rodzinie, która poświęciła się Świętej Rodzinie, lecz również Maryja i Józef, którzy wstawiają się za nią u Jezusa.

Podobne refleksje od wieków nurtują umysły ludzkie, trzeba jednak dodać, że kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, by leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata. Kto trzeźwo patrzy na obecny stan rzeczy, zdaje sobie sprawę z tego i ubolewa nad osłabieniem ducha rodzinnego, co jest szczególnie widoczne w krajach zachodnich. Rodzice najchętniej zwolniliby się z obowiązku wychowywania swoich dzieci. Ojcowie najchętniej przebywają poza własnymi domami rodzinnymi, gdy bowiem do nich wracają, słyszą jedynie wymówki, wyrzuty i groźby. Stąd pochodzą kłótnie i zgorszenia, zanik zaufania i miłości w sercach. Kiedy bowiem brakuje wzajemnego zaufania i miłości, wówczas coraz bardziej oddalają się od siebie i zanika szczęście rodzinne. Do takiej rodziny przychodzi się bez radości i opuszcza się ją bez żalu. Dzieci opuszczają więc czysto dom rodzinny, pozostając bez opieki i nadzoru, co powoduje zepsucie obyczajów, zaniedbywanie praktyk religijnych, a czysto także utratę wiary. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest opustoszenie domu rodzinnego i gorzkie łzy rodziców, a na starość żebracza torba i kij.

Najświętsza Rodzino Nazaretańska, racz nauczyć nasze rodziny przyjemnego i czystego życia rodzinnego, ukształtowanego według Twego wzoru. Wprowadź do nich umiłowanie zacisza domowego, które chroni przed wieloma niebezpieczeństwami, zapewnia wzajemny szacunek i miłość. Cnoty te dają prawdziwą radość życia i pomagają znosić wszelkie próby i doświadczenia. Wprawdzie cierpienie będzie zawsze towarzyszyć człowiekowi, lecz o wiele mniej będzie gorzkich łez tam, gdzie ocierać je będzie wzajemna miłość. W jedności siła!

To, co powiedzieliśmy o owocach kultu Świętej Rodziny dla rodzin chrześcijańskich, odnosi się również do rodzin zakonnych. Prawdą jest, że miłość i szacunek, usunięte ze świata, znajdują najpewniejsze schronienie w klasztorach. Z drugiej strony jednak mury klasztorne nie zabezpieczają całkowicie przed szkodliwym duchem tego świata, podobnie jak w czasie epidemii nie zabezpieczają przed chorobą zakaźną.

Założyciele, którzy oddali swoje zgromadzenia pod opiekę Świętej Rodziny, zostali natchnieni dobrym duchem, gdyż zapewnili im przemożną obronę Jezusa, Maryi i Józefa, oraz ukazali im najdoskonalsze wzory cnót, które rodzinom zakonnym przynoszą chwałę, pomyślność i szczęście.

Opieka i wzór Świętej Rodziny nie zostały bynajmniej zarezerwowane jedynie dla zgromadzeń pod Jej wezwaniem.

Stolica Święta wyjaśnia, że wszystkie instytuty zakonne i seminaria mogą się poświęcić Świętej Rodzinie, używając zatwierdzonej przez Kościół formuły. Trzeba podkreślić, że takie zakony jak: franciszkanie, dominikanie i jezuici mają wielkie możliwości pogłębiania charakterystycznych dla swoich wspólnot cnót: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.

W Świętej Rodzinie mamy najwspanialszy ideał doskonałości zakonnej. Nie ma klasztoru, który mógłby dorównać temu ideałowi. Wszystkie mają wiele do zrobienia, by w świętym współzawodnictwie zbliżać się w miarę swoich możliwości do tego ideału. Zauważymy zaraz odradzanie się gorliwości zakonnej, życia według pierwotnych reguł danego Zakonu czy zgromadzenia oraz zanikanie ducha tego świata ku większej chwale Bożej, ku zbudowaniu wiernych, oraz dla szczęścia i pociechy samych zakonników. Klasztory w których wszyscy starają się naśladować Świętą Rodzinę, stają się przedsionkami nieba i już na ziemi objawia się w nich coś z radości wybranych.

Przykład - o. Kasper Poon

Był to zakonnik franciszkański, który stale miał na ustach święte imiona Jezusa, Maryi i Józefa. Nosił je w swoim sercu, a swoje rozmowy zawsze rozpoczynał i kończył tymi świętymi imionami.
Przed śmiercią prosił, aby zakonnicy obecni przy nim wymawiali wraz z nim te najświętsze imiona, żeby stworzyć - jak mówił - piękną melodię, a konanie uczynić mniej przykrym. Otrzymał oczywiście to, czego pragnął i skonał spokojnie ż tymi imionami na ustach.
Jakże wspaniałych owoców można się spodziewać trwając do końca w nabożeństwie do Jezusa, Maryi i Józefa!

Źródło: Jean Berthier MS, Kult i naśladowanie Świętej Rodziny, Ciechocinek 2003.