Świętość na tym świecie przygotowuje proporcjonalną chwałę w niebie. Dlatego też teologowie: Korneliusz de Lapierre, Suarez i św. Franciszek Salezy twierdzą, że święty Józef został wskrzeszony w chwili śmierci Pana Jezusa. Dodają również, w oparciu o autorytety Suareza i św. Alfonsa Liguori, że jest rzeczą prawdopodobną, że św. Józef przewyższa chwałą w niebie wszystkich innych świętych.
Jego wpływ u Boga jest odpowiedni do jego chwały. Nie można wątpić - mówi św. Bernardyn ze Sieny - że Pan Jezus żywi dla św. Józefa uczucia miłości, szacunku i wdzięczności, podobnie jak żywił je dla niego na ziemi. Św. Alfons Liguori powołuje się na wypowiedź św. Bernardyna, że są święci, którzy mają za zadanie pomaganie nam w pewnych sprawach osobistych, podczas gdy św. Józef ma możliwość przychodzenia z pomocą we wszystkich potrzebach i obrony każdego, kto się do niego ucieka. Dlatego papież Pius IX ogłosił go patronem całego Kościoła.
Św. Teresa z Avila stwierdza: "Nie pamiętam, bym kiedykolwiek aż do tej chwili prosiła go o jakąś rzecz, której by mi nie wyświadczył. Jest to rzecz zdumiewająca, jak wielkie rzeczy Bóg mi uczynił za przyczyną tego chwalebnego Świętego, z ilu niebezpieczeństw na ciele i na duszy mnie wybawił. Innym święty, rzecz można, dał Bóg łaskę wspomagania nas w tej lub innej potrzebie, temu zaś chwalebnemu Świętemu, jak o tym wiem z własnego doświadczenia, dał władze wspomagania nas we wszystkich. Chciał nas Pan przez to upewnić, że tak jak był mu poddany na ziemi jako opiekunowi i mniemanemu ojcu swemu, który miał prawo mu rozkazywać - tak i w niebie czyni wszystko, o cokolwiek On Go prosi... Pragnęłabym wszystkich pociągnąć do pobożnej czci tego chwalebnego Świętego, wiedząc z długoletniego doświadczenia jak wielkie dobra on jest mocen wyjednać nam u Boga. - Nigdy jeszcze nie spotkałam nikogo, kto by prawdziwe miał do niego nabożeństwo i szczególną mu cześć oddawał, a nie osiągnął coraz większych korzyści w cnocie".
"Od wielu lat, o ile pamiętam, co roku w dzień jego święta proszę go o jakąś łaskę i zawsze ją otrzymuję. Tych, którzy mi nie wierzą, błagam na miłość Boską, by spróbowali tak czynić! Trudno nawet pomyśleć, ile musiałaby wycierpieć Królowa aniołów w okresie dzieciństwa Jezusa, gdyby nie pomoc św. Józefa, jaką okazywał Matce i Synowi".
Przytaczam tu wspaniały fragment pism św. Alfonsa Liguori o św. Józefie, który wskazuje nam, w jakim celu mamy go wzywać.
"Obecnie nie ma, dzięki Bogu, w świecie chrześcijańskim wiernego, który nie miałby nabożeństwa do św. Józefa. Spośród nich wszystkich jednak z pewnością najwięcej łask otrzymują ci, którzy częściej i z większa ufnością go wzywają. Dlatego niech nie minie ani jeden dzień, w którym nie polecilibyśmy się św. Józefowi, który wśród wszystkich świętych, po Najświętszej Dziewicy, ma największe zaufanie u Boga. Każdego dnia zanośmy do niego pokorne prośby. Ze szczególną pobożnością odprawiajmy nowennę i pobożne ćwiczenia, poszcząc w wigilię jego święta.
Prośmy go o potrzebne nam łaski, a on nam je wyjedna dla pożytku naszej duszy. Przede wszystkim zachęcam was, abyście prosili szczególnie o trzy łaski: O odpuszczenie grzechów, o miłość do Jezusa i o dobrą śmierć".
Gdy chodzi o odpuszczenie grzechów, to grzesznik pragnący pojednania z Bogiem nie może znaleźć lepszego sposobu zbliżenia się do Jezusa, niż za pośrednictwem św. Józefa. Jeżeli więc pragniemy pojednać się z Bogiem, uciekajmy się do św. Józefa, który w niebie ma większe możliwości wstawiennictwa u Jezusa, niż na ziemi.
Prośmy ponadto św. Józefa o miłość do Jezusa. Jestem przekonany, że szczególną łaską, o jaką zabiega św. Józef dla swoich czcicieli, jest doskonała miłość dla Słowa Wcielonego. Cieszy się on tym przywilejem w nagrodę za niezwykłe przywiązani jakie okazywał Jezusowi w czasie Jego pobytu na ziemi.
Prośmy go także o dobrą śmierć. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że św. Józef jest patronem dobrej śmierci, miał bowiem szczęście umierać w ramionach Jezusa i Maryi. Jego czciciele powinni zatem żywić nadzieję, że wraz z Jezusem i Maryją będzie towarzyszył w ostatniej chwili życia tych, którzy zwracali się do niego o wstawiennictwo. Mamy wiele przykładów takiej pomocy.
Św. Józef przez swoje doskonałe dziewictwo osiągnął również możność wypraszania swoim czcicielom pomocy do zachowania czystości, o którą powinni usilnie prosić za jego wstawiennictwem. Ludzie pobożni proszą go o wyjednanie im łaski głębokiego życia wewnętrznego, którego jest on doskonałym wzorem. Wspólnoty zakonne proszą go o powołania i o środki do życia, ponieważ był żywicielem Świętej Rodziny.
Powtórzę jeszcze czytelnikom słowa wypowiedziane przez króla egipskiego w czasie głodu do swoich poddanych, którzy prosili go o żywność: "Idźcie do Józefa". Kiedy kuszeni przez szatana stoimy na krawędzi upadku, idźmy do Józefa, który wyjedna nam konieczną pomoc do pokonania nieprzyjaciół naszego zbawienia. Kiedy trwoży nas wspomnienie naszych grzechów i myśl o sądzie Bożym, idźmy do Józefa, a dzięki Jego wstawiennictwu odżyje w naszych sercach ufność i pokój. Gdy przygniata nas ciężar pracy i trudów życia, idźmy do Józefa, a za jego wstawiennictwem i przykładem odzyskamy siły i chrześcijańską wytrwałość. Idźmy do Józefa wszyscy: sprawiedliwi i grzesznicy, dzieci, młodzież i dorośli, zakonnicy i ludzie świeccy, kapłani i wierni; on dla nas wszystkich będzie możnym pośrednikiem, doskonałym wzorem wszystkich cnót i wspaniałomyślnym dobroczyńcą.
Idźmy do świętego Józefa czcząc Najświętszą Rodzinę, której głową był na ziemi.
Przykład - Święty Franciszek Salezy
Święty Józef zajmował po Maryi pierwsze miejsce w pobożności znanego z łagodności świętego Biskupa Genewy. Obraz świętego Józefa zajmował honorowe miejsce w jego pokoju. W wigilię uroczystości św. Józefa pościł o chlebie i wodzie, a samą uroczystość obchodził bardzo okazale, zapraszając na nią orkiestrę z Annecy. Po nieszporach wygłaszał kazanie, wypowiadając z wielkim upodobaniem pochwały dla Świętego, nazywając go: chwalebnym przybranym ojcem Pana Jezusa, Jego pierwszym po Maryi czcicielem, małżonkiem Królowej świata, najdoskonalszym wzorem chrześcijańskiej stałości, ideałem dziewictwa, człowieczeństwa i wytrwałości. Powtarzał: "Boże, ten Święty musiał mieć dobre i prawe serce, ponieważ sprawował opiekę nad Matką i Synem. Tych skarbów mogli mu zazdrościć aniołowie i całe niebo, które swym szczęściem przewyższał, bo czyż można porównywać aniołów z ich Królową, i któż mógłby być w niebie większy od samego Boga?
Św. Franciszek Salezy dedykował św. Józefowi swój traktat o miłości Bożej. Pod jego patronat oddał założony przez siebie zakon Nawiedzenia i pragnął aby nowicjuszki tego zakonu wzięły go za przewodnika i wzór życia wewnętrznego.
W wigilię jego zgonu odwiedził go w małym pokoiku ogrodnika przy klasztorze Nawiedzenia w Lyonie rektor klasztoru św. Józefa. Święty Biskup powiedział do niego: "Czy wiesz, mój ojcze, że jestem całkowicie oddany świętemu Józefowi"? Po jego zgonie czuwający przy nim wziął jego brewiarz i znalazł w nim tylko jeden obrazek. Był to obrazek św. Józefa.
Za przykładem tego świętego Doktora Kościoła miejmy gorliwe nabożeństwo do świętego Józefa.
Źródło: Jean Berthier MS, Kult i naśladowanie Świętej Rodziny, Ciechocinek 2003.